Co ostatnio obejrzałeś? strona 245 z 377

Krótko i na temat - tytuły ostatnio obejrzanych filmów plus ew. wrażenia po ich zobaczeniu ;)

Dredd, całkiem dobry.

Hostel III

Death Race 2 - wiem, że jedynka mi się podobała, pewnie najbardziej ze względu na Stathama ;D. Dwójka spoko, spoko, po czym 15 minut przed końcem wtf i wtf się utrzymuje do końca niemal, więc kurdę sama nie wiem jak mam ten film ocenić. A i 1 muszę koniecznie sobie przypomnieć, bo za cholerę nie pamiętam szczegółów, jakiś Frankenstein też tam był ?.

American Pie: Naga Mila - o matko, nie sądziłam że tak bardzo głupie sceny potrafią mnie nadal rozbawić. Akcja w suszarce wywołała u mnie niesamowity rechot, w ogole nie wiem czy powinnam się do tego przyznawać ahahah. Ogólnie w połowie filmu zasnęłam, i nie zamierzam go oglądać do końca ;D.

3 sezon Pamiętników Wampirów

Buntownik z wyboru - Robin Williams 8/10

007 Quantum of Solace - Daniel Craig 8/10

Full Metal Jacket - pierwsza część - szkolenie - zajebiste. Ale już jak to szkolenie się kończy i historia przenosi się do Wietnamu... No ta część filmu nie przypadła mi do gustu, ale pewnie tylko dlatego, że nie lubię takich filmów.

I właśnie oglądam Wall-e. Wstyd się przyznać - pierwszy raz. Ale podobuje mi się ;)

Dollhouse ( tłumaczenie : Wlamanie z imprezą ahahahah) - grupa nastolatków włamuje się do domu i robią ogólnie syf dewastując dom i korzystając z jego uciech. Jeden z chłopców znajduje zdjecia, na których jest ich towarzyszka, wszyscy próbują się dowiedzieć co jest grane, gdyż dziewczyna milczy... nudne, dotrwalam do końca tylko dlatego by się dowiedzieć co jest grane, jednak i tak wiele trzeba sobie dopowiedzieć. Nie polecam.

The Frozen - czytając opis zaleciało mi trochę Eden Lejkiem. Para wyrusza na wyprawę w zaśniezone gory, psuje im sie skuter snieżny, mają swój hiper namiocik i hiper śpiwory. Pojawia się 'łowca', a mężczyzna znika. Kobieta musi sama sobie poradzić. Cóż miałam nadzieje, że się rozkręci, niestety tak nie było. Końcówka zaskakująca może i trochę, pewnie by była bardziej gdybym nie przeczytałam gdzieś komentarza jaki inny finał filmowy przypomina ten. Mocno średni.

Rezydent - młoda lekarka po rozstaniu z facetem szuka mieszkania. Oczywiście znajduję przestrzenny aparatament w kamienicy za grosze, której właścicielem jest brodacz ;D. Ogólnie lubię strzelistą Hilary, ktora gra głowną bohaterkę, więc się nawet podobał, aczkolwiek szalu nie robi.

60 sekund - w jedną noc ekipa musi ukraść 50 luksusowych samochodów. Film totalnie w moim guście, więc 8/10.

O dziewczynie skaczącej przez czas - anime. Tytuł mówi o czym jest :P Ogólnie taki średni, ale końcówka nadrabia. 6,5/10

Underworld - leciał wczoraj w tv. Wampiry kontra lykanie. 6/10

Co nas kręci, co nas podnieca - lubię filmy Allena. Starszy gościu, który uważa się za geniusza, przygarnia młodą dziewczynę, która uciekła z domu. I tak to się w sumie zaczyna. 7/10

Tres metros Sobre el Cielo- 3MSC ..3 m nad niebem....Polecam:)

House at the End of the Street - zapowiadał się dość klasyczny thriller. Matka z córką wprowadzają się do domu, który sąsiaduje z innym, w którym popelniono straszną zbrodnię (uuuu), w którym mieszka jedyny ocalały nastolatek. Standardowo nastolatkowie zaczynają się poznawać bla bla... no i dalej już tak standardowo nie jest. Jakieś elementy zaskakujące się pojawiły i fajnie się oglądało.

AHS - najnowszy odcinek i cóż :mrgreen:.

Oja, wreeeszcie!
:leci oglądać:.

Marzyciel - podobno true story o tym jak powstał Piotruś Pan. 10/10

Zabity na śmierć - 5 najlepszych detektywów na świecie dostaje zaproszenie 'na kolację i morderstwo'. Podczas kolacji zostanie popełniona zbrodnia, a oni muszą odgadnąć kto jej dokonał. Dałabym 8/10, ale według mnie fabuła już po zbrodni za szybko się skończyła, mogła zostać bardziej rozbudowana. Także takie 7,5/10.

Robin Hood (2010)- film pokazuje początki Robina (Russell Crowe), zupełnie inny niż dotychczasowe ekranizacje np. z Kevinem Costnerem! w moim odczuciu brak tego klimatu niż wczesniejsze filmy lecz trzeba uznać, ze film dobry. Ponad 2 godziny i ogląda się go szybko :) Świetna gra Crowe a także Cate Blanchett Warty obejrzenia.

John Carter- kompletne dno, nie doszłem nawet do połówki i wyłączyłem NUDA.

The Vow "I że cię nie opuszczę" - obejrzany z mamusią bo chciała! dla mnie nie zrobił wrażenia, typowy wyciskasz łez, dla bab uwielbiające miłosne treści do obejrzenia. Kompletnie nie rozumiem tego talentu "aktorstwa" Tatuma ani przystojny ani ponadprzeciętny idol nastolatek dzięki temu Step Up

Spartacus "Zemsta" - wreszcie skończyłem, początek troszkę nudził lecz od 5 odcinka wszystko się rozkręca! nadal serial mocny, brutalny choć powoli te scenki erotyczne robią się nudne i na siłę robione Lecz bardziej się skupiałem na Spartacusie i jego paczce. Z pewnością obejrzę kolejny ostatni sezon.

a dziś na TVN WP

"Ted" - w ogóle dobry misiek, fajnie mówił "zaj***ście", sama chciałabym mieć takiego. 8/10

Hard Candy -6/10

Też miałem ubaw, z resztą jak całe kino :]

--
7 sekund - nie było nic lepszego to sobie przypomniałem.