Krótko i na temat - tytuły ostatnio obejrzanych filmów plus ew. wrażenia po ich zobaczeniu ;)
lista tematów
Co ostatnio obejrzałeś? strona 206 z 377
Sket (2011) z racji ze lubie angielskie kino ale sam film nie taki zly.
Wonder Boy (2010) ciekawy film.
?
trzy metry nad niebem-romans-dramat(?) okazał się świetny
mam czarne skrzydła,muskam nimi stopy aniołów...
Czyli melodramat. :D
Hunter Prey (2010) - Jeden z lepszych niskobudżetowych SF jakie oglądałem, naprawdę. Nie dość, że kasy mało, to jeszcze debiut pełnometrażowy, a wyszło zajebiście. Mało efektów, mało potworów, spora ilość dialogów i zwrotów akcji. Jak ktoś oglądał Enemy Mine, to ten film też mu podpadnie. ;)
Maria łaski pełna (2004) - Historia młodej Kolumbijki, Marii Alvarez. Ciężko pracująca dziewczyna z niezamożnej wielopokoleniowej rodziny, marzy o lepszym i barwniejszym życiu niż to, które jest udziałem większości kolumbijskich kobiet. Pewnego dnia pojawia się nieoczekiwana szansa na odmianę losu. Maria poznaje Franklina, który składa jej atrakcyjną, choć ryzykowną propozycję pracy. Miałaby przemycać do Stanów połknięte wcześniej woreczki z heroiną. filmweb
Więcej to raczej spojler spojler więc 7/20 ;)
Niezupełnie Hollywood (2008) Not Quite Hollywood: The Wild, Untold Story of Ozploitation! - Luźne igraszki łóżkowe! Przesiąknięte krwią opowieści grozy! Wysokooktanowe wielkie widowiska! Nabity do pełna skandalicznymi anegdotami, lekcjami niestereotypowego robienia filmów, międzynarodowymi nazwiskami (wliczając w to miłośnika australijskiej eksploatacji, Quentina Tarantino) oraz szczerą, zaraźliwą miłością do filmów z Krainy Oz, dokument stanowi szybką podróż przez tzw. australijskie kino gatunków lat 70-tych oraz wczesnych lat 80-tych - zapomnianego w kinematografii okresu, bezwstydnie wypełnionego włosami łonowymi, piersiami, dętkami opon... i odrobiną kung-fu. filmweb
Tu to samo, film zajebisty i warty obejrzenia 8/10
Niby dokument ale perełka.
Więcej to raczej spojler spojler więc 7/20 ;)
Niezupełnie Hollywood (2008) Not Quite Hollywood: The Wild, Untold Story of Ozploitation! - Luźne igraszki łóżkowe! Przesiąknięte krwią opowieści grozy! Wysokooktanowe wielkie widowiska! Nabity do pełna skandalicznymi anegdotami, lekcjami niestereotypowego robienia filmów, międzynarodowymi nazwiskami (wliczając w to miłośnika australijskiej eksploatacji, Quentina Tarantino) oraz szczerą, zaraźliwą miłością do filmów z Krainy Oz, dokument stanowi szybką podróż przez tzw. australijskie kino gatunków lat 70-tych oraz wczesnych lat 80-tych - zapomnianego w kinematografii okresu, bezwstydnie wypełnionego włosami łonowymi, piersiami, dętkami opon... i odrobiną kung-fu. filmweb
Tu to samo, film zajebisty i warty obejrzenia 8/10

Niby dokument ale perełka.
Avengers 3D (2012) Avengers, The - chyba wszyscy wiedzą o czym ten film jest bo zapewne czytali recenzje.
Ode mnie - całkiem dobry film, zabawne 'sprzeczki' między Iron Man'em a Thorem i zupełnie nie pasujący polski dubbing do osoby Scarlett J. 7/10
Ode mnie - całkiem dobry film, zabawne 'sprzeczki' między Iron Man'em a Thorem i zupełnie nie pasujący polski dubbing do osoby Scarlett J. 7/10
Gran Torino - 8/10
Eurotrip - 7/10
Śmiertelna wyliczanka - nie dotrwałam do końca, taki badziew - 1/10
The Entity (1982) - 7/10
Eurotrip - 7/10
Śmiertelna wyliczanka - nie dotrwałam do końca, taki badziew - 1/10
The Entity (1982) - 7/10
Baby są jakieś inne Kolejny dramat Koterskiego. Dosadna krytyka współczesnego modelu społeczeństwa. Idealnie wyjaśniony powód, przez który wolę być singlem. Można powiedzieć, że film jest powieloną sceną w pociągu z Dnia świra, tego samego reżysera. Gatunkowo 10/10.
Ted - co ten miś zapodaje za teksty 

Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek
Raven - Edgar Allan Poe pomaga w śledztwie w którym ktoś dokonuje makabrycznych morderstw - wzorując się na twórczości Poe - trwa zabawa w kotka i myszkę , zagadki, wskazówki plus XIX wieczna Ameryka
jak na kryminał całkiem dobry
jak na kryminał całkiem dobry
...Ignorance is bliss...
Nie przed każdym filmem należy krzyczeć z pomponami "czaduuuuu!!!"
Są też filmy, które mają niewidzialną powłokę i żeby go zrozumieć, trzeba zsumować wypadkowy wektor z wszystkich kwestii, gestów, symboli, schematu scenariusza i całej masy reszty. Rety... Najlepiej usiąść przed telewizorem i czekać na zajebisty film. Widocznie albo ja jestem za mądry, albo inni zbyt próżni żeby to zrozumieć. Ciężkie filmy też da się oglądać. Trzeba tylko do tego dojrzeć.