Krótko i na temat - tytuły ostatnio obejrzanych filmów plus ew. wrażenia po ich zobaczeniu ;)
Co ostatnio obejrzałeś? strona 193 z 377
Nieznani - film o tym jak w jednym magazynie budzi się 5 gości i żaden nie pamięta nawet jak się nazywa, a dwóch z nich jest porywaczami. Wyłączyłam w połowie, zanudziło mnie to.
Ted - przyznam nie oglądałam całego filmu, ale misiek naprawdę wymiata xd Szkoda, że bardziej rozwinięty został później wątek kryzysu miłosnego niż miśka, ale i tak uważam, że to dobry film :D
Raid
Przegięte sceny akcji, wrzaski, walki, krew, strzelaniny od początku do końca, czyli to co lubię najbardziej.
Film zbiera dużo pozytywnych recenzji i słusznie. Nie jest to majstersztyk scenariuszowy, ale na nudę nie można się skarżyć.
Polecam fanom sensacji i kina kopanego.
Men in Black 3 - najlepsza część moim zdaniem, film nie jest taki jednowymiarowy jak poprzednie i nie liczy się w nim jedynie akcja
zakochani w Rzymie - szczerze mowiac spodziewalam sie czegos innego... Film niby fajny, ale jakos do konca do mnie nie trafil... scena spiewu pod prysznicem zdecydowanie najzabawniejsza w moim odczuciu...
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Oglądałem tego w cholerę, więc tylko wymienię te ciekawsze i godne polecenia.
Persepolis (2007)
Escargots, Les (1965)
Chûgoku no chôjin (1998)
Brazil (1985)
Tetro (2009)
Azyl (2002)
Animatrix (2003)
Strings (2004)
Kimyô na sâkasu (2005)
Enter the Void (2009)
American Astronaut, The (2001)
Grønne slagtere, De (2003)
Sconosciuta, La (2006)
Tank Girl (1995)
True Grit (2010)
Kojarzę tylko tytuł Tank Girl, ponieważ to ponoć klasyka gatunku. Sam go jeszcze nie oglądałem, ale jest na liście do zrealizowania. Chcesz Jacku ciekawy link do filmów z gatunku postapokaliptycznego?
Btw. Ściągam sobie film Selekcja naturalna. Tytuł trochę niby odchodzący od recenzji jaką przeczytałem na torrentach, ale ona sama brzmi obiecująco:
Przyjemna komedia w klimacie post-apo. Głowna bohaterka mocno przypomina punkową Gwen Stefani i ma dobre teksty. :P
Pewnie większość oglądałem, ale daj. :>
Ja sobie dzisiaj obejrzę Hydrozagadkę albo którąś z części Instynktu Instynktu Wilkaa.
WRESZCIE!
Ojciec chrzestny - teraz żałuję, że obejrzałam to tak późno... Film genialny.
Ojciec chrzestny 2 - według mnie ciut gorszy niż 1.
Do 3 się jeszcze nie zabrałam, ale to kwestia kilku dni :)
Emergo - niby horror o tym, że w jakimś domu straszy. Przyjechali naukowcy, dzieją się różne rzeczy, ale oni twierdzą, że to nie duchy. Były momenty, że można się było przestraszyć, ale jakoś nie powalił - 6/10.
Nigdy nie jest za późno. Mnie bardziej boli to, że film, którego fabułę znam aż za dobrze, jest tak dobry w swoim gatunku, że aż nudny. Kiedyś oglądałem Władcę Pierścieni tak często, że założyłem się z kumplem, że będę mu tłumaczył co w danym momencie mówią bohaterowie i powiedział, że jestem porypany :D Matrixa, Pulp Fiction tyle nie oglądałem ani kilku innych filmów, ale dobry film jest jak dobra książka. Hobbita np. czytałem kilkanaście razy. Naprawdę ciężko jest kiedy w roku na ekrany trafia tylko kilka naprawdę zajebistych filmów.
Nie jest żadną tajemnicą, że najlepszy horror to ten, w którym nie ma ani kropli krwi. No może takiej symbolicznej. Polecam Pokój 1408, Wind Hill, Death Silence i przede wszystkim Nosferatu z 1922 roku.

Reszty nie widziałam. :-)
Wiesz, gdyby nie to, że przez dwie ostatnie doby przed maratonem spałam ok 5 godzin to też dałabym radę, w sumie i tak nieźle się trzymałam, szturchałam jeszcze zasypiającego kolegę na pierwszej części :-D
Projektor to jest to
