Krótko i na temat - tytuły ostatnio obejrzanych filmów plus ew. wrażenia po ich zobaczeniu ;)
Co ostatnio obejrzałeś? strona 290 z 377
Ogólnie strasznie kombinują w tym serialu, powinni go już zakonczyć moim zdaniem, bo oglądam chyba już tylko dla Dejmona.
W sumie przeczytałam dwie ksiązki, bo dalej już nie dałam rady, tak mnie nudziły, więc nie wiem czy to co sie obecnie dzieje to ekranizacja powieści nadal, czy już tylko wymysł reżyserów ;D. Ty na pewno wiesz i mnie oświecisz ;D.

Nie, właśnie nie czytałam książek, a po recenzjach Agosi, która twierdzi, że ksiązka jest o wieleee gorsza i fabuła jest raczej inna to nie wiem nawet czy się tego czepie :)
Ale fakt, kombinują. Tak samo jak oglądam Pretty Little Liars - miałam nadzieję, że 3 sezon bedzie ostatni, bo serial zaczął się robić nielogiczny.
A już miałam nadzieję, że mi wyjaśnisz ;D. Agosia się nie myliła, ksiązka jest mega nudna, Elena jest blondyną, bosz. W sumie może by mi się bardziej podobała, gdybym sięgneła po nią przed oglądaniem serialu, chociaż nie sądzę. W każdym razie nie polecam ;D.
Tego serialu nie oglądam i nie planuję ;D.

moja siora przeczytała wszystkie tomy
zupełnie co innego niż serial
z samych opisów książek widzę że tam się dzieją zupełnie inne rzeczy
Dejmon i Stefan stali się ludzmi :D
Oczywko ze wiadomo, samo jego nazwisko tyle mówi, zresztą ma obydwoje rodziców Polaków xD
Tez obejrzałam tvd, lubię Klausa coraz bardziej xD
Psychoza - klasyka, ciężko dać jakąś ocenę.
No i Hitchcocka, dobry film, pokazany okres w którym powstawała psychoza. Nie ma co się nastawiać na fajerwerki, ale Hopkins zagrał świetnie. No i D'Arcy, który jest wykapanym Anthonym Perkinsem.
dzis na TVN - Wielki Mike - dobry film
i kurde o tej samej godzinie na TVN7 - Maverick - super komedia
John Rambo (aka Rambo 4)
Bez fajerwerków, obejrzany po raz drugi, ale całkiem przyjemnie się ogląda. Jak dla mnie najlepszy zaraz po części pierwszej.
6,5/10.
Z miesiąc temu oglądałam Dumę i uprzedzenie z 2005r. z Keirą Knightley i Matthew Mcfadyenem, film niezły jak na kostiumowy.
Wiadomo, książka jest ubogacona w więcej szczegółów, więcej przeżyć wewnętrznych bohaterów itp.
Plus za soundtrack, który był trafny, subtelny, dopasowany do sytuacji. Fim przedstawiony dobrze, choć chyba bardziej spodobała mi się książka. Niezła gra aktorska, ukazanie emocji i kreacji postaci, choć brakowało mocniejszego zarysu emocji u bohaterów. Minus, że w ogólnej wersji film kończy się na błogosławieństwu ojca, a nie (jak w brytyjskiej) na wieczornym spotkaniu zakochanych.
Z całego filmu najlepsze były cięte ironiczne riposty panny Elżbiety.