Pozdrawiam ;) :

nie zamykam sie w jednym gatunku...
wszystko zależy od nastroju... pory roku... aktualnie polecanej płyty lub sentymentu...
m.in. lubię:
Czesława Niemena
rock lat 60 70 80
apocaliptykę
O.N.A.
celtyckie brzmienia (np. McLachlan, Clannad, McKenniit)
Bjork
jak i K44, Fisza, Tworzywo Sztuczne
bardzo sentymentalnie Myslovitz i wszystkie kapele na około, którym w zaistnieniu pomagali;) ...ach dużo by pisać i opowiadać:P
od kiedy mam dzidziusia pod sercem to muzyka poważna (Bach, Mozart, Szuman) działa na niunię dość kojąco
etc.(tu zostawić miejsce na tych wszytskich, który pojednyńćzymi utworami urzekają mnie aż do dreszczy w szpiku kości)