zapach śmierci

"zapach Śmierci"- o co chodziło w tym filmie? Nic z tego nie rozumiem :/
Jedyne co wiem to to, że w trakcie jazdy przez pustynię zamknęli im drogi. Dotarli do jakiegoś motelu i dalej już nic nie rozumiem ;/
Nie wiem, co się właściwie działo w tym motelu, kto zabijał i dlaczego.
Może jestem głupia, ale oglądałam ten film z dwoma znajomymi i żadna nie wie o co w tym filmie chodzi.
Może ktoś z was zrozumiał ten film i przybliży mi trochę jego 'problematykę'
...

Dziewczyno Ty znowu nie wiesz o co chodzilo,chyba kazdy zauwazyl.Jak mozna oglądac film nie wiedzac potem o co w nim chodzi?;p

Nie wiem, może ja jakaś otępiała jestem

_
Ostatnio zakładałam temat o filmie 'Nocny Pociąg z Mięsem', tam nie rozumiałam tylko zakończenia a teraz całego filmu...
Swoją drogą, jak nie masz nic do powiedzenia na dany temat to się nie wypowiadaj. Proste ;)

a o co może chodzić w horrorach z USA? :)
Wstęp filmów służy tylko do przedstawienia ofiar. Od razu widać kto przeżyje (najczęściej dziewczyna i chłopak, którzy staną się parą) i w jakiej kolejności umrą nieszczęśnicy :)


motyw zbrodni jest najmniej ważny. Dla producentów najważniejszy jest fakt w jaki sposób umarli i kto wypruł sobie najwięcej flaków :)

Nie oglądałam tego filmu, przeczytałam tylko opis, recenzję i komentarze, więc może się mylę co do tego filmu :)

No niby we wszystkich chodzi o to samo, ale jak mam wybierać pomiędzy horrorem produkcji USA a jakimś innym to wybieram te amerykańskie ^^

Konto usunięte: Dla producentów najważniejszy jest fakt w jaki sposób umarli

No właśnie tego nie rozumiem...
To było tak dziwnie pokazane, nagle, nie wiadomo skąd stawała koło nich jakaś postać i ich zabijała a oni dusili się jakimś zapachem... po chwili ta postać znikała... Wiem, wiem, zagmatwane, ale inaczej tego nie da się wytłumaczyć ^^

no coś Ty. Te azjatyckie (zwłaszcza produkcja Koreańska) jest naprawdę straszna :)
Choć najczęściej straszy tam podobna kobieta :)
produkcje hiszpańskie też biją na łeb horrory amerykańskie.

zapach rozkładanego ciała jest bardzo brzydki, może to ich dusiło :d

Po pierwsze. Dostaniesz ode mnie komplement - fascynujesz mnie.

Teraz nie będzie tak miło. Czego ty nie potrafisz zrozumieć w takich prostych filmach jak Nocny Pociąg z Mięsem czy Zapach Śmierci?
Podtrzymujesz stereotyp blondynki ( Bez obrazy.. )

Ciekaw jestem, czy w takim razie zrozumiałabyś filmu Martin Scorsese'a czy filmy typu Pulp Fiction, Efekt Motyla czy Stay.

a tam gadasz ;P
jak oglądałam klątwę czy ring to jak dla mnie w ogóle straszne nie były... raczej nudne.

Konto usunięte: zapach rozkładanego ciała jest bardzo brzydki, może to ich dusiło :d

no.., tylko że tam chodziło o coś innego
w każdym razie na pewno nie o zapach rozkładanego mięsa.

Konto usunięte: Teraz nie będzie tak miło. Czego ty nie potrafisz zrozumieć w takich prostych filmach jak Nocny Pociąg z Mięsem czy Zapach Śmierci? Podtrzymujesz stereotyp blondynki ( Bez obrazy.. )

weź człowieku popatrz na siebie.

Inteligentna riposta wystrzałowej blondynki. Loffciam Cię


A ja myślę, że wiele osób nie jest szczerych w swoich wypowiedziach. Znam panny które oglądały film "Rec" i wcale się nie bały.. Okazało się, że ten film zaczęły oglądać o 13 godzinie wcinając chipsy i gawędząc o plotkach nie zwracając uwagi na film.

Ring filmem strasznym nie jest. Co nie zmienia faktu, że jest to jeden z lepszych horrorów ostatnich lat. Poza tym, są dwie wersje tego filmu. Ta japońska i amerykańska. A ty z pewnością oglądałaś Amerykańska


Polecam ci mądralo. Film Memento,He Was a Quiet Man oraz Stay. Ciekaw jestem, czy będziesz potrafiła sobie odtworzyć ten pierwszy film w głowie.

Czasami filmy są jak sztuka. Cóż można kinematografie nazwać sztuką. Ma wiele znaczeń i nie każdy musi je zrozumieć. Czasami potrzebna jest pomoc, aby przekonać się w swojej teorii. Nie ma w tym nic złego. Jednak doszukiwanie się drugiego dna, lub niezrozumienie horrorów produkcji amerykańskiej świadczy o małym intelekcie adresata lub nie uważnym oglądaniu.


Gdyby nie stereotyp z pewnością dostałabyś bana..

ta dziewczynka do dziś mi się śni :)


fakt, azjatyckie horrory mają o do siebie, że akcja rozkręca się dopiero pod koniec :)
i to jest w tym piękne :)


prawdę mówiąc [RRC] strasznym filmem nie był. Jedyny straszny moment i godny zapamiętania- końcówka, jak już znaleźli sie na strychu, odkryli artykuły i to dziecko...
reszta, cóż tak bardzo przypominała mi amerykańskie horrory o zombie.... Z tą różnicą, że było kręcone kamerą z ręki. To jednak mnie nie przekonało :)