*"Przeznaczone do burdelu"

Konto usunięte: Film, który Briski nakręciła wśród mieszkających w burdelach dzieci nie ma nic wspólnego z sygnalizującym problem interwencyjnym reportażem. W czasie rozmów z dziećmi Briski zaczęła zastanawiać się czy jest jakiś sposób na udzielenie im pomocy. Uznała, że należy zainteresować dzieciaki czymś nowym, dać im szansę na twórczy rozwój. Dlatego pewnego dnia przyniosła im aparaty fotograficzne kupione za własne pieniądze
Chora, ale prawdziwa rzeczywistość, gdzie zawód prostytutki jest dziedziczny, gdzie los małych dziewczynek jest przesądzony - za kilka lat wyjdą (czyt. zostaną zmuszone) na ulicę, by utrzymać rodzinę...
Poraziła mnie dojrzałość tych dzieci - świadome własnych ograniczeń, świadome istnienia w zasadzie niemożliwej do przekroczenia granicy, jaką jest ich dzielnica, czy też pochodzenie społeczne.
Szkoda tylko, że obecnie nigdzie go nie grają.
*
"My Blueberry Nights"
Konto usunięte: Elizabeth, rozczarowana miłością młoda kobieta, pragnąc oderwać się od swego dotychczasowego życia i zapomnieć o złamanym sercu, wyrusza w podróż po Ameryce. Stopniowo rany zaczynają się zabliźniać, a spotkania z obcymi, bardzo różnymi od siebie ludźmi wprowadzają bohaterkę w nowy rozdział życia.
Warto, jak najbardziej.
O miłości, bez kiczu.
Film bardzo mi się podobał, ma niepowtarzalny klimat. Norah jest rewelacyjna. Muzyka cudna.
Jedyne co mi się nie podoba, to POLSKI TYTUŁ!!!
__________________
Zmiażdżył mnie ten film trochę. W sumie robi to za każdym razem kiedy go oglądam.
Wstrząsający i fascynujący zarazem. Dużo z niego we mnie zostało.
Zdjęcia, obserwacja świata przez pryzmat obiektywu, dość realistyczny obraz przedmieść Rio de Janeiro.
Magia.
.. Chociaż nie lubię filmów na faktach. :d
RexMundi: Skazani na Shawshank
Wstyd, bo nie oglądałam. :p
RexMundi: zwracam uwagę na inne detale niż Ty ;p
Ja zwracam to co najważniejsze, istotne i wgniata w fotel. :d
A Ty czepiasz się szczegółów.
