David Lynch

Witam, co sądzicie o jego filmach.... czy przemawiają do Was?
Zawsze mi się wydawało że jego filmy można albo kochać...(bo odczuwa się je różnymi zmysłami... dają pole do popisu dla naszej wyobrażni.... można je interpretować na wiele sposobów...nic nie jest podane na tacy)........ albo nie cierpieć...
Czy macie jakiś jego ulubiony film?...a może mimo że jesteście fanami jego dzieł to jakiś totalnie Wam nie podszedł?
pozdrawiam

jakieś tytuły nie kojaże tego nazwiska :/

uwielbiam go.. za to, że potrafi się wedrzeć swoimi obrazami w moją podświadomość w której te na długo pozostają.
czy tak naprawdę da się uzasadnić dlaczego lubi się filmy Lyncha.. to jest swoista abstrakcja.
klimat, muzyka (Badalamenti ), a czasami jej brak to jest właśnie TO. Nawet oglądając nawet 18 razy ten sam film nie czuje się znudzenia, a oglądając po raz 19 można dostrzec coś zupełnie nowego. geniusz. :)


wszystkie jego filmy które były dane mi zobaczyć.. uwielbiam. :)
np."Blue Velvet" za ucho, "Lost Highway", "Dzikość serca", "Mulholand Drive" oraz najlepszy serial na świecie "Miasteczko Twin Peaks".

kilka widziałem ale jakoś nie czuje jego klimatów


film nie ale lubię Miasteczko Twin Peaks

Eraserhead

Widziałam tylko Zagubioną Autostradę, stwierdzam, że lubię takie kino, pełne niedomówień, obrazów. Działa na psychikę. :)

Miasteczko Twin Peaks, widać było różnicę między jego reżyserią a reżyserią Marka Frosta..

Prosta historia, ciekawy film, o dziadku, który podróżował małymi traktorkami..

Ten gość ma talent, wpływa na psychikę i rozumienie widza :-)

Pozdrawiam

duńskie Riget Von Triera lepsze, nazwane duńskim Twin Peaks


sam Lynch mówił, że nie należy się nad jego filmami rozwodzić, i zawsze się podśmiewuję z ludzi przypisujących jego filmom jakieś mega ukryte, genialne znaczenie ;]


Mulholland Drive i Dzikość Serca

z tego co słyszałam ten film miał być prologiem do serialu... niestety komuś się nie spodobał i z planów wyszły nici.... wielka szkoda...

masz rację Angelo Badalamenti to mistrz... a w połączeniu z Lynchem tworzą razem coś niesamowitego....
na mnie strasznie oddziałowuje utwór Llorando - Rebecci dek Rio z Mulholland Drive...
dla przypomnienia http://www.youtube.com/watch?v=jLhbf-K10IM

widzisz...to są filmy które powinno się głównie odbierać zmysłami....a nie rozumem....i zawsze tak robię jak oglądam film za pierwszym razem...

a muzyka z TP?
The Bookhouse Boys.
jednak w tej muzyce nie można nie docenić roli samego Lyncha, który jako jeden z niewielu reżyserów muzykę ustalał już w trakcie kręcenia filmu, a nie jak większość innych, którzy dobierali muzykę dopiero po montażu. u niego muzyka nie jest tylko dodatkiem do filmu, ale jest jego integralną częścią. :)


oglądałam też tą 'nowszą' wersje Baxley'a, ale zostaje przy TP.

David Lynch człowiek legenda filmów psychodelicznych na świecie jeżeli liczycie na akcje i dużo strzelanin nie oglądajcie jego filmów, Czasami przez 10 minut nie ma w ogóle mowy tylko genialna reżyseria i mowa obiektywu kamery !! Oczywiście moim jego ulubionym filmem jest Fire walk with me jest moim zdaniem nie do przebicia jeżeli chodzi o działanie na psychike " oczywiscie nie do przebicia z jego twórczości " oprócz tego Lost Highway jest bardzo dobże zrobiony mało gadania dużo słów obiektywu, jakoś wczesniejsze jego filmy do mnie nie przemawiały lecz nowe dośc bardzo choć Inland Empire nie jest zbyt przejmującym filmem.

w sumie nie bardzo mogę szpanować przy tym nazwisku...
ale Blue Velvet na pewno na mnie zrobił wrażenie... rzeczywiście można go odczuwać wszystkimi zmysłami.... i to był jeden z niewielu filmów, po których czułam taki "niedobry zachwyt" (byłam zachwycona i było mi niedobrze). poza tym chyba tylko Mechaniczna Pomarańcza i The Wall

i były chwile, że niemalże czułam w palcach aksamit...