Zastanawiam się , czy rysunkowe kopie zdjęć lub malowane na płótnie , można zaliczyć do sztuki ???.
Spotkałem się z wieloma opiniami na ten temat , (że takie tworzenie nie ma sensu , robić ze zdjęcia zdjęcie) np .
(człowiek się w ten sposób nie rozwija) itp :D
co wy o tym sądzicie : )
Sztuka kopiowania strona 1 z 2
tak . malowanie jest sztuką .. tylko niektórzy nie uznają kopiowania za sztukę bo to jest odtwórcze ...
Ktoś, żeby skopiować musiał mieć jakikolwiek talent i zapał. Starał się, rozwijał.
a czy uprawiacie tego typu sztukę ? :)
Może ma ktoś jakieś doświadczenie w tym i chciałby się podzielić nim?
Ja osobiście rysuje , rzadziej maluje , ale do fotorealizmu mi troszkę brakuje, ale warsztat mam na wysokim poziomie :)
kopiowanie można zaliczyć do sztuki tylko z czasem staje się to nudne (wiem to bo sam kopiowałem jeszcze gdzieś tam mam pare portretów i krajborazów) kopiowanie zaczyna sie robić ciekawe jak dodajemy coś od siebie coś zmieniamy :) ale jak na trening początkowy idąc w stronę superrealizmu to polecam ;]
chyba kazdy od tego zaczyna ;) duzo latwiej jest wzorowac sie na zdjeciu ktoro sie nie rusza niz na naturze ktora zawsze jest od czegos zalezna;)
mimo ze "start" mam juz za soba to czasem lubie do tej techniki powrocic i probowac odtworzyc cos juz uwiecznionego na zdjeciu, obrazie:)
a czym preferujesz malowanie/rysowanie jaką techniką ? ja aktualne szkole się w farbach olejnych i szkicu ;] no i czasami na kompie coś narysuje ;]
ostatnio wracam do olowka (anatomia-szkice ludzkich kosci, miesni, nerow...itp) ale i tak uwazam ze najlepiej wychodzi mi pastelami, choc nie zawsze. wiadomo niektorych obrazow nie da sie wykonac pastelami bo straca swoj urok jako praca w olowku...
mam tez kilka prac tzw piórkiem (piorkiem, a nie cienkopisem

jestem pod wrazeniem

widze ze oboje lubimy panne Winslet xD
a probowales rysowac inne aktorki? annie hathaway? a moze sandre bullock? ja je ubóstwiam xD
moja kolezanka z plastyki takze rysuje konie. glownie konie


